Baronie de Coubertin ...

Baronie de Coubertin, dajże spokój z tym swoim Citius-Altius-Fortius. No bo co poczniesz kiedy wiatr zdmuchnie olimpijski ogień niosący pokojowe przesłanie w kraju, który pokój miłuje tak, że walczyłby o niego, aż nie pozostałby kamień na kamieniu. Nie ma wyboru trzeba sięgnąć po zapalniczkę. Przedwczoraj idee olimpijskie zostały uratowane przez skromną chińską zapalniczkę kosztującą w hurcie pewnie ze dwa centy. Jeszcze nigdy za tak niewiele tak wielu otrzymało tak wiele, że tak pojadę trochę Churchillem.

Ruszył z Moskwy ogień olimpijski poprzedzony speechem rosyjskiego przywódcy Władimira Putina [ przy okazji, wszystkiego dobrego Господин полковник z okazji urodzin ] Zdmuchnięcie płomienia to nic nadzwyczajnego, to zdarza się dość często, przytrafiło się i w Anglii w czasie ostatniej wędrówki olimpijskiej pochodni przez hrabstwo Devon. Istnieje procedura MKOl na taką sytuację. Za zniczem, w samochodzie, podąża tzw. znicz- matka i od niego odpala się niesiony przez biegaczy znicz. No ale to matuszka - Rosija. Znicz olimpijski ma do przebycia, bagatela 65000 km i musi zdążyć do Soczi na 7 lutego.

Pojedzie znicz rosyjską " trojką " , ciągnionymi przez renifery saniami, potem przesiądzie się na sanie motorowe, zanurkuje w Jeziorze Bajkał w niewielkiej łodzi podwodnej, następnie wdrapie się na Elbrus. Potem wzniesie się balonem by wreszcie trafić do rosyjskiego pociągu. Powędruje  również na Biegun Północny i wreszcie za pomocą lasera zostanie wyekspediowany do Międzynarodowej Stacji Kosmicznej, żeby nie daj Boże tylko tej stacji nie sfajczyli. Ruskie способны на всё. Zgodnie z informacją na stronie www Olimpiady w Soczi, płomień olimpijski obejrzy 130 milionów Rosjan, 90 % populacji. Znicz poniesie, przez 85 regionów Rosji, w sumie aż 14 tysięcy biegaczy. Będzie potrzebna naprawdę duża ilość zapalniczek, klimat tam surowy, wietrzny i zimny. Лагерный.